ja poprzestałam na ludowej klasyce... zrealizowałam zamówienie mojej mamy na wianek pasujący do jej porcelany z włocławka... stąd ta niebieskość...
Baśka woli wianki na głowę, o wyraźnym zabarwieniu średniowiecznym...
„(…) proces twórczy zawarty w tworzeniu działa uzdrawiająco, a podstawą tego procesu jest to, że większość ludzkich myśli i uczuć wyraża się bardziej w obrazach niż słowach. Dzięki temu ludzie zajmujący się tworzeniem lepiej radzą sobie ze stresem i urazami psychicznymi, nabywają zdolności poznawcze i doznają objawów radości, jaką daje obcowanie ze sztuką”.
W. Szulc, Historia Arteterapeutyki, „Edukacja i Dialog”, 8/2006
świetne
OdpowiedzUsuń