witajcie,
wrzesień ma się ku końcowi, więć i czasu przybędzie - mam nadzieję... za rogiem jednak październik z listopadem, co kradną światło słoneczne, energię i witalność... ja tak mam, a wy?
zdecydowanie trza się posilać ciepłem wrześniowej złotej polskiej... póki jest :) kolejny wianek...
zdecydowanie mniejszy... ale równie ciepły i wełniany...
liście, żołędzie, patyczki i... nie, to nie jest porzeczka, jak niektórzy mi sugerują...
to nasza jarzębina... ;P
podsyłam to do ArtPiaskownicy plus trochę ciepła... gratis :*