witajcie,
z lekkuchnym poślizgiem, ale jestem... z rozwiązaniem FASOLKOWEGO CANDY :)
uśmiałam się z naleśników i sajgonek... że nie wspomnę o jajach tasiemca ;D kilka z was było ciut od rozwiązania zagadki... fasolki - nieco obrazoburcze, bo nagusieńkie ;) - to Maryjki, Józefki i Dzieciątka ;D
powstało sporo wianków z ich udziałem... ot, na przykład...
chciałam, żeby było nieco koronkowy i z dużą ilością bieli... wyszło?
a ten - ciasteczkowy, pachnący.... :)
są jeszcze cztery inne. ale o nich... w następnym odcinku... ;D
teraz czas na rozwiązanie i niespodziewajkowe nagrody... nie mogłam się, dziewczyny, zdecydować... wszystkie odpowiedzi się mi podobały, a każdą - odwiedzając często blogi - wzbudziła moją sympatię... zatem poprosiłam małża-sierotkę o wylosowanie zwyciężczyni...
padło na nr 8, czyli... niespodziewajka trafi do Natalii :)
gratuluję! i proszę na maila o adres do wysyłki :) żeby Poczta Polska zdążyła...
wysyłam sporo ciepła :*
Śliczne !!!
OdpowiedzUsuńŚwietne wianki:)
OdpowiedzUsuńI gratulacje dla Natalii:)
Gratulacje dla Natalii. :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wykorzystałaś fasolki :-) Piękna Święta Rodzina :-)
OdpowiedzUsuńGratuluję zwyciężczyni :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo oryginalnie:)
OdpowiedzUsuńI sypnęło śniegiem ;) ...tajemnica ujrzała światło dzienne.
OdpowiedzUsuńDzięki za zabawę i gratulacje dla Natalii!
Śliczne wianki, a pomysł na "fasolki" super oryginalny. Gratuluję zwyciężczyni;) Wesołych Świąt !!!
OdpowiedzUsuń