witajcie :)
naobiecywałam, co to nie pokażę, i... zawaliłam... prac sporo powstało: torby, koszulki i kubki z napisami, malutka bajecznie kolorowa torebeczka na szydełku, worek ze świnką peppą... ale - święta nie czekały, więc robiłam, szybko pakowałam i pod choinkę... dopiero później zorientowałam się, ze nie cyknęłam żadnej foty... :/ eh, trudno...
za to wykopaliska idą pełną parą...
grupa badaczy jest zgodna... to szczątki dinozaura...
jeszcze klika machnięć szydełkiem i zacznę rekonstrukcję... to zawsze trwa długo i opornie... zszywanie i... prucie... ;)
powiem wam, kochani, na koniec tego roku... dwa ostatnie miesiące, ba, dni - dały mi popalić... plany są, piętrzące się kłody pod nogi widzę, ze tez w gotowości... ale - jak mawiał niejaki Bob - damy rade...!
czego i szanownemu państwu życzę... :)
wysyłam nieco ciepła :*
Czyli, że będzie dinozaur z tego?
OdpowiedzUsuńwszystko na to wskazuje ;)
UsuńPewnie że damy, nie ma innej opcji! Poskładaj tego dinozaura do kupy, ja czekam :)
OdpowiedzUsuńŚciskam mocno!
Wszystkiego dobrego, pod stopami zamiast kłód może nie płatki róż, ale chociaż trawnik :)Peppa jest przepiękna.
OdpowiedzUsuńa.
Wow - wspaniałe wykopaliska :-) I to od razu wykopałaś dinozaura...
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego Roku :-) Spełnienia marzeń :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Niestety, też tak mam... zrobiłam trochę prezentów dla bliskich mi osób, i może jedno zdjęcie :(
OdpowiedzUsuńPodziwiam i zazdroszczę cierpliwości do prac z elementów :)
Ja robienia zdjęć pilnuję, ale za to z planami.....no cóż, zawalam na całej linii :) Jak coś na zamówienie - no nie ma problemu, ale do domu to już gorzej...choć staram się i już sobie powiedziałam, że moje chłopaki w moich uszytkach chodzić będą i chodzą. Ufff, chociaż tyle ;) Pozdrawiam noworocznie!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa jestem tego dinozaura. U mnie też niezbyt ciekawie, bo co chwile jakies komplikacje i nie mam czasu, siły lub możliwości dziergać :(
OdpowiedzUsuń