„(…) proces twórczy zawarty w tworzeniu działa uzdrawiająco, a podstawą tego procesu jest to, że większość ludzkich myśli i uczuć wyraża się bardziej w obrazach niż słowach. Dzięki temu ludzie zajmujący się tworzeniem lepiej radzą sobie ze stresem i urazami psychicznymi, nabywają zdolności poznawcze i doznają objawów radości, jaką daje obcowanie ze sztuką”.

W. Szulc, Historia Arteterapeutyki, „Edukacja i Dialog”, 8/2006

Translate

poniedziałek, 5 maja 2014

TRENING CZYNI MISTRZA, czyli o... nauce, doskonaleniu na głebokiej wodzie i o czekaniu na wiatr ze wschodu..

hello, majowe kwiatuszki!
czekam na wiankowy wiatr ze wschodu... póki co grzecznie się uczę, trenuję szydełkowe sploty...
pierwszy raz wzięłam się za technikę żakardową według wzoru obliczeniowego... krótko rzecz ujmując - za szydełkowanie obrazków...


niby same oczka ścisłe, których nie lubię - zastąpiłam je więc ulubionymi półsłupkami... nie wiem, jakim cudem w każdym rzędzie robiłam inną liczbę oczek... :D oczywiście, ze nie zaczęłam treningu od prostych dwóch kolorów i elementu typu kwadracik w środku... spodobały mi się kurki... ;D jak już się uczyć pływać - to na głębokiej wodzie... ;) taka jestem, ot co!


dopiero po czasie zajarzyłam, co oznacza chowanie nitek w robótce... ;)


przygotowuję się też do nowych wiankowych projektów... powstają wiec bąki... niesłusznie widziane przez małża jako osy...


bąk - prawda?


powstają też powoli truskawy...


oczywiście, nic nie może się dziać bez wiedzy i aprobaty Rapka... ;D


majowego ciepła wysyłam nieco... :*

24 komentarze:

  1. Oczywiście, że bąki ! Nie mam żadnych wątpliwości.
    Obrazek z kurkami cudowny - bardzo mi się podoba :-) A truskawki szydełkowe uwielbiam :-) Tymi mogę się cieszyć przez cały rok...
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jakie te chłopaki są... nic o przyrodzie nie wiedzą... ;)
      dzięki za wizytę, dawno Cie nie widziałam :)

      Usuń
  2. Mnie się te bączki spodobały :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. robiłam wg wzoru, ale już drugiego sama wymyśliłam, bo wzór jakoś do mnie słabo przemawiał...

      Usuń
  3. Fajnie Ci wychodzą te kurki, trening czyni mistrza ;) Bąki są super, nie ma wątpliwości , że to bąki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. aż strach pomyśleć, jak dłużej potrenuję... będę szydełkowy Matejko ;D

      Usuń
  4. Ale te baki sa slodkie !! Na pierwszy rzut oka widac ze to baczki hihihi sa przesliczne i slodkie ! Az chyba podlapie pomysl i zrobie takiego dla mezusi bo uwielbia takie robaczki :) Ja tez nie lubie oczek scislych i zawsze wybieram polslupki. A z takiego wzoru to jeszcze mi nie idzie idealnie. Tobie poszlo swietnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no bo ja nauczyłam się obróbki fotek w Picassie - żeby niedoróbek, krzywizn i takich tam, widać nie było ;D

      Usuń
  5. Piękne szydełkowe kurki. A bąki i truskawki są rewelacyjne, maleńkie cudeńka :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ciekawa jestem efektu, gdy to wszystko wmontuję w jeden wianek... ;)

      Usuń
  6. Bardzo ładny obrazek. Ścisłych nie lubisz bo wolno przybywają? A co do bączków to od razu widać, że to one:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ścisłych nie lubię, bo... mi nie wychodzą... męczę się straszliwie... nie wiem, czemu - może za bardzo lub za słabo ściskam nitki? w sumie mój pierwszy szydełkowy łańcuszek zrobiłam w sierpniu ub. toku i nie nabrałam wprawy?

      Usuń
  7. Też mam taki zwyczaj, że od razu rzucam się na głęboką wodę :-)
    Patrząc na te bąki ma się wrażenie, że zaraz odlecą :-)
    Buziaki :-*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. że też w ten sposób się nie zniechęciłam jeszcze do szydełkowania? ;D a jak tam towje próby z nitkami?

      Usuń
  8. Też nie lubię ścisłych :) Fajny pomysł z takim żakardem szydełkowym. Można malować obrazki :) Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. żeby tylko jeszcze to równe i proste było... eh....

      Usuń
  9. Idziesz jak burza po tej głębokiej wodzie! :D zapowiada się słodko - bzyczący sezon :) Ja już nie mogę się doczekać :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. fakt - w założeniu będzie słodko :) sama się nie mogę doczekać, więc szydełkuję mimo protestu karku, barku i nadgarstka ;D

      Usuń
  10. Fajne malowane obrazki, ja na razie wymalowałam lisa na podkładce :) Ale tyle nitek plątających się trochę mnie denerwowało ;)
    Bąk (oczywiście! :) jest super!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nitki opanowałam w połowie pracy... lepiej późno niż później ;)

      Usuń
  11. Robi wrażenie i fajny nie banalny pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a dziękuje, dziękuję... szkoda tylko, ze pomysł nie mój.... na razie zrzynam z książek i gazetek ;)

      Usuń
  12. Takie zakardowe obrazki sa rzeczywiscie trudne... Ja za kazdym razem musze dokaldnie liczyc liczbe oczek i wtedy jest ok. Tutaj moje przyklady: http://mojeszydelkoweprzygody.blogspot.de/2013/07/lapki-kuchenne.html#links

    OdpowiedzUsuń
  13. Nawet nie wiedziałam, że są takie obrazki szydełkowe. Choć kiedyś myślałam, że dobrze by było gdyby były takie,
    a tu proszę, są:) będę musiała się rozejrzeć za jakimiś wzorkami.
    A bąk to bąk bez cienia wątpliwości:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słowo :)