witam wiosennie wbrew deszczowi....
bardzo się wzruszyłam i ucieszyłam, ze spodobało się wam moje Truskawkowe szaleństwo :) dostałym nawet w tej sprawie maila z Niemiec :) dziękuję za waszą życzliwość :)
u mnie zastój... nie, żebym tam weny nie miała... pomysły aż roją się w głowie... tylko jakoś tak... żagle opadły, nie bardzo mi się chcę... ot, taka niemoc rękoczynna..
jako pełnoetatowej ciotce pracy nie zbraknie... niedawno przyszedł na świat Oskar - mój pierwszy bratanek... przyjście było wymuszone na 6 tygodni przed terminem ze względu na stan zdrowia mamy... ale już nawet nie leży w inkubatorze... ciocia pomacać na razie nie może, więc przyszykowała - póki co - małą wysyłkę...
moje pierwsze szydełkowe trampusie... tutoriali w necie jest sporo - ale nie każde dla mnie do odczytania... kombinowałam troszeczkę i oto są... jak znalazł, bo w szpitalach - z tego co pamiętam - spore przeciągi...
kaczusi i rybeńki też jeszcze nie miałyście okazji poznać... ;)
podeszwa trampek to 8 cm... bez paniki, Oskar ma stopę po moim bracie - 7 cm... aż strach pomyśleć, jak będzie miał roczek... ;)
czekając na wiatr, co pogoni... idę piec ciasteczka maślane na jutrzejszą imprę u siostrzeńców... kupiłam sobie takie ciasteczkowe pieczątki z Kubusiem P....
wysyłam wiele ciepła... cuś znów zimnawo... :*
No to mały zada szyku w szpitalu w tych trampusiach :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
wyjątkowe trampeczki od wyjątkowej cioci :D kapitalne!
OdpowiedzUsuńŚliczne paputy, może też kiedyś odważę się za takie zabrać :) Jako ciocia będziesz miała teraz duże pole do robótkowych popisów :D
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia życzę mamie i maleństwu :)
Podziwiam- trampusie cudowne!Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńŚliczne trampeczki :-)
OdpowiedzUsuńCudne trampki :-) Rewelacyjny prezent od cioci :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
cieszę się, ze się spodobały... :) dziękuje :) fajnie jest być ciocią... (jedna chrzestnica, jeden siostrzeniec, dwie siostrzenice, jeden bratanek...- póki co)... jest dla kogo coś szyć, dziergać i kleić... i nie trzeba się martwić, gdzie to wszystko upchnąć... ;D
Usuńfajne, choć to chyba po domu na zime...
OdpowiedzUsuńkapitalna wysyłka!!! niesamowity masz talent ciociu!!!
OdpowiedzUsuńpodziwiam wzdycham pozdrawiam
aga :D
Jakie urocze trampeczki :) Idealne na małe, delikatne stópki :)
OdpowiedzUsuńPadłam. Rewelacyjne trampki. Zazdroszczę umiejętności.
OdpowiedzUsuńKoleżka będzie wymiatał w takich trampeczkach :):)
OdpowiedzUsuńPiekne prace :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie origami-pasja.blogspot.com