„(…) proces twórczy zawarty w tworzeniu działa uzdrawiająco, a podstawą tego procesu jest to, że większość ludzkich myśli i uczuć wyraża się bardziej w obrazach niż słowach. Dzięki temu ludzie zajmujący się tworzeniem lepiej radzą sobie ze stresem i urazami psychicznymi, nabywają zdolności poznawcze i doznają objawów radości, jaką daje obcowanie ze sztuką”.

W. Szulc, Historia Arteterapeutyki, „Edukacja i Dialog”, 8/2006

Translate

środa, 22 stycznia 2014

PRYWATNY KUBIZM.., czyli o wariactwie na temat kwadratów, zmeczonym internecie i o styczniowej kolejce...

sfrustrowana jestem, bardzo sfrustrowana... delikatnie mówiąc, drogie królewny i dzielni rycerze... 
nasza szczypioniacka reprezentacja awansowała do dalszej tury mistrzostw i gra świetne mecze... niestety, mimo że płacę za internet i wykupiłam pakiet premium na jednej ze stron , nie jest mi dane tego zobaczyć... :( albo siada serwer, albo internet... podejrzanych mam dwóch: albo to przez ten lód i śnieg, który - jednak i niestety - dowlókł się z USA do Bytomia, albo to mój małż... wygląda to tak: "o! wykupiłaś pakiet! mogę oglądnąć Strargate!"... i ogląda, a po godzinie, dwóch serwer siada - dokładnie przed meczem... po prostu wyczerpuje internet, zużywa dzienne zasoby transmisyjne! jako żywo! nie może być inaczej!

wczoraj mieliśmy drugie podejście do kolędy... ostatnio ksiądz dobrodziej nas pominął, więc sprowadziłam go extra... czekając odpaliłam komputer, gdzie w specjalnym pliku "do naumienia" mam zapisane z waszych blogów kursiki szydełkowania... odkładałam to, odkładałam, bo sądziłam, że to dla mnie za trudne... a wczoraj spróbowałam... i proszę..! wariacje na tema kwadratów: 

w wersji ludowej, w pełni barw...


 ... i skandynawski chłód...


zabijcie mnie, nie pamiętam, skąd wzięłam wzory... jeśli któraś poznaje, to dajcie znać... aha, nie pochowałam jeszcze nitek - jakoś to lubię najmniej w szydełkowaniu ;)
zaczęłam od african flower...


potem zamknęłam go w kwadrat... jakoś nie łapałam wzoru z kursiku, więc sama wymyśliłam, jak to zrobić... 


potem sprawdziłam, czy potrafię wyszydełkować granny squere... z koła:


 ...i od razu z kwadratu, co okazało się znacznie dla mnie prostsze i szybsze w wykonaniu... weszłam w trans szydełkowania tego motywu, wiec nie wykluczam stworzenia jakiś poduchy, a kto wie, czy nie kocyka... ;)


 podjęłam też wyzwanie kwadracika z różą w środku... bo czemu nie..? :)


a ten kursik pamiętam, że od Atitc24  - na razie jakos najmniej mi wychodzi... a motyw fajny i szybki...


się mnie pytają, co z ozdobieniem koszyka... hmmm, pomalowany czeka w kolejce... przed nim w ogonku czekają: 1. exploding box - co gorsza na tę sobotę, na 50-tkę i to dla faceta... 2. dobrowolnie obiecana torba z napisem... 3. kupienie/zrobienie urodzinowego prezentu dla chrześniaka i jego mamy... 4. i jeszcze zapisałam się na swoją pierwszą, turkusową wymiankę... 5. czekają też oprawione książki na podpisanie i płyty dvd na oprawienie w pudełka... 6. pewnie mnóstwo innych, o których teraz nie pamiętam...
a małż ciągnie mnie na narty, bo spadł śnieg... wielkie mi co!- jeden dzień bieli... ;)

powiem wam, kochane, że cudnie mi na tym urlopie... oj, zazdrośćcie! zaczynam się obawiać, że czasu nie starczy na te wszystkie moje pomysły... a jak się chodzi do pracy - to same wiecie... lista obowiązków, ciągle rosnąca...

wysyłam nieco ciepła.. :*

15 komentarzy:

  1. Moim marzeniem jest wyprodukowanie narzuty na łóżko z elementami kwadratu z różą...muszę się tego nauczyć :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie pamiętam, skąd ściągnęłam kurs, ale jak dasz maila, to prześle w wordzie ;)

      Usuń
  2. No i pięknie:)teraz tylko więcej elementów i poducha gotowa:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. eh, poducha... a lista?! co z lista oczekujących?! ;D

      Usuń
  3. A kwadraty świetne, te skandynawskie mnie urzekły! Nie przejmuj się, ja też takowąż :D listę w głowie posiadam i presje różne odczuwam, ale co się nie odwlecze, to nie uciecze :D... listę już masz, to próbuj teraz zorganizować sobie pracę i pójdzie. Pozdrawiam i życzę dobrej organizacji i dłuższej doby!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o, to to...! dłuższa doba - jestem zainteresowana ;)
      mnie tez jakoś jednak do Skandynawii bardziej, niż do Afryki... ;)

      Usuń
  4. Jak tylko znajdę trochę czasu to też biorę się za naukę szydełkowania :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Odpowiedzi
    1. co nie? wpadłam w trans i mimo obietnic i listy rzeczy "na już" robię skandynawskie kwadraty ;)

      Usuń
  6. A ja takich kwadracików nie umiem,ale chętnie się nauczę:)Wyglądają bardzo fajnie-co z nich powstanie???:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a tego jeszcze nie wiem... to pewnie zależy od tego, kiedy spodoba mi się inny wzór i ile takich kwadracików do tej pory powstanie... na razie stawiam na poduszkę ;)
      ja robię tak - jeśli czegoś chcę się nauczyć, wpisuję w google "free crochet pattern" ;)

      Usuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczne! To naprawdę był Twój pierwszy szydełkowo-kwadratowy raz? Jeżeli tak, to jestem pełna podziwu…
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kwadratowy tak... :) ale ogólnie szydełkowo rzeźbie od lipca 2013... wtedy pierwszy raz szydło w dłoń ujęłam... :)

      Usuń

Dziękuję za każde słowo :)