„(…) proces twórczy zawarty w tworzeniu działa uzdrawiająco, a podstawą tego procesu jest to, że większość ludzkich myśli i uczuć wyraża się bardziej w obrazach niż słowach. Dzięki temu ludzie zajmujący się tworzeniem lepiej radzą sobie ze stresem i urazami psychicznymi, nabywają zdolności poznawcze i doznają objawów radości, jaką daje obcowanie ze sztuką”.

W. Szulc, Historia Arteterapeutyki, „Edukacja i Dialog”, 8/2006

Translate

czwartek, 9 stycznia 2014

SPÓZNIONA GWIAZDKA.., czyli o dalszych próbach szycia maszynowego, upodobaniu do napisów i o biznesłumen z koziej wólki...

działam na zasadzie "wszystko albo nic"... czyli jestem uparta jak osioł albo totalnie się zniechęcam... na szczęście w przypadku rękoczynów zastosowałam cechę pierwszą :)
i tu też a propos lumpexów... długo pufa czekała na ubranko (bo pufa w stylu "wczesny gierek")... znalazłam ładny płócienny obrus za grosze i proszę bardzo...


pufa jest szyciowo dla mnie trudna - góra szersza o kształcie nieokreślonym, mięciutka jak kaczuszka... dół twardy, ale też zwężający się w dziwnych miejscach... pewnie więc będę wyrób doskonalić - myślałam o ręcznym lub maszynowym zrobieniu kantów brązową nicią... albo nawet jutą... że niby to efekt zamierzony miał być... ;)

w lumpexach wyszukuję tez koszulki z fajnymi napisami - to moja słabość... drukuję sobie takie domowe obrazki, albo wpisuję w kajet do późniejszego użycia...  ot, chociażby moje ulubione... na koszulce  :)
 
 
z koszulkami problem taki, ze jak ciekawy cytacik, to materiał  marnej jakości... ta akurat oba parametry ma świetne ;)



tropem zabawnych cytatów znalazłam na zszywce.pl cudne torby... na fotce macie link, jakby którą też zachwyciło...



złapałam wiec maszynę, kawałki materiału, zakupiłam farby i... manufaktura... największą trudność sprawiło mi wycinanie szablonu... bo sobie taką właśnie czcionkę wymyśliłam... cytaty pewnie znane - nawet nie wiem, jak i kogo zapytać o prawa autorskie... chociaż, ja nie na sprzedaż, ja na prezenty dla koleżanek i dla przyjemności wielkiej tworzenia... z reszta, uczciwie się do tego w podytyule bloga przyznaję... :)
to spóźnione prezenty gwiazdkowe... nie chcieliśmy z małżem wirusów rozsyłać, więc dopiero teraz będzie okazja... mam nadzieje, ze ludzie mają jeszcze w domach choinki... ;)

tą raczej zostawię sobie... jestem pottero-maniaczką... ;)



tu miałam problem z napisami... albo to kwestia farby (a droższa była), albo materiału - ale przyklejały mi się kartki do torby... musiałam potem zdrapywać i jest nieco gorszy efekt...


jeśli chodzi o sprzedaż... moje pierwsze wystawki na allegro... hmmm... właśnie wróciłam z poczty - źle wyceniłam koszty wysyłki i raczej nie zarobiłam dużo... małż pocieszał, ale najpierw mi przykro było, ze w biznesie to ja kariery nie zrobię, ale potem ucieszyłam - bo zawsze mogłam dopłacić, no i mam naukę na przyszłość.. ;)

straszą, ze ponoć jakaś zima ma przyjść... brrry...
wysyłam wiec nieco ciepła... na zapas :*

10 komentarzy:

  1. No, no kochana ale widzę, że ty też w pokrowce idziesz:) Bardzo ładna pufa!!!! Myślę, że z twoimi zdolnościami poradzisz sobie z półokrągłym fotelem:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. eee... pokrowce to kompromis z małżem... bo on praktyczny i sztukę głównie użytkową preferuje... a ja sztuka dla sztuki... ;)
      ledwo co kwadraty zszywam, a i tak za duże wychodzą... długa, krawiecka droga przede mną... ;) ale dzięki za wsparcie :*

      Usuń
  2. :))) Rewelacyjne są te torby!:) mi najbardziej podoba się "Shopping Queen":-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przypominam tylko, ze pomysł nie mój... i że skoro ja je uszyłam, to właściwie każdy może i potrafi ;)

      Usuń
  3. piękne te torby a ta z inspiracji z chanel najlepsza :)))) nieźle się uśmiałam - ściskam

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajne, pomysłowe torby - poterrowska oczarowała mnie zupełnie :)!
    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. trochę się zawstydziłam... bo te słowa być może są dla pomysłodawcy projektów... ale fakt, że lubię napisy i umieszczam je, gdzie się da... no i stwierdziłam, ze jestem w stanie zrobić to sama i mieć taki napis, jaki chcę... za połowę niższa cenę (albo i mniej) plus radocha z samowykonania... :)

      Usuń

Dziękuję za każde słowo :)