„(…) proces twórczy zawarty w tworzeniu działa uzdrawiająco, a podstawą tego procesu jest to, że większość ludzkich myśli i uczuć wyraża się bardziej w obrazach niż słowach. Dzięki temu ludzie zajmujący się tworzeniem lepiej radzą sobie ze stresem i urazami psychicznymi, nabywają zdolności poznawcze i doznają objawów radości, jaką daje obcowanie ze sztuką”.

W. Szulc, Historia Arteterapeutyki, „Edukacja i Dialog”, 8/2006

Translate

poniedziałek, 17 sierpnia 2015

COS TAM CZYNIE..., czyli o ciagu do szycia...

witam :)
jestem, czuwam, działam, coś tam szyję... ;) ostatnio 5 lnianych toreb, które grzecznie czekają na wymalowanie na nich napisów... kolejny worek - dla niemal nastolatki na wrześniowe urodziny... no, i podusie.... :) jedna już gotowa...


uprzedzę pytania... tak, to czarne obszycie specjalnie jest takie krzywe ;)


i jeszcze nieco z boku.... różyczka trochę dała mi w początkującą krawiecką kość... ;)


i sama poszewka...


wysyłam nieco ciepła... upały zelżały, na szczęście - jadę z psami w górki... :) :*

6 komentarzy:

Dziękuję za każde słowo :)