witajcie...
załatwiłam się na cacy... wiruchy dopadły mnie w Trzech Króli i do tej pory trzymają mocno... pewnie za sprawą towarzyszących im bakterii... :/ nie pamiętam już, kiedy ostatnio tak długo i mocno chorowałam... że to nieprzyjemne, tłumaczyć pewnie nie trzeba... :)
powoli kończę swój pled... zszyłam kawałeczki, pochowałam nitki i... obszywam zakończeniem.... łapki bolą, więc robię przerywniki na drzemki i inne sprawy... ot, chociażby przyszłam (w końcu!) pętelki do ręczników czy zwęziłam poszewki na swoje niewymiarowe poduszki... zwiedzam również wasze blogi... i to ten miły aspekt chorowania właśnie :)
dziś w komentarzach doczytałam, ze Craft Style przyznał mi wyróżnienie ;D
to za zgłoszoną kiedyś tam, hen, hen, pracę w Magicznym Wyzwaniu... mój Fairy Secret Garden... ;)
ależ się ucieszyłam! przemiła niespodzianka :) dzięki za uznanie i wyróżnienie :)
i z tym jesiennym akcentem wysyłam nieco ciepła... za oknem go całkiem niezłe ilości, jak na połowę stycznia, prawda? ;) :*
Brawo! Wcale się nie dziwię temu wyróżnieniu!Super!
OdpowiedzUsuńGratuluję :)
OdpowiedzUsuńNie ma tego złego :) ...oczywiście jednocześnie życzę Ci szybkiego ozdrowienia, bo jednak bardziej miło jest być zdrowym i gratuluję przyjemnego odkrycia ;)
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia Ci życzę.
OdpowiedzUsuńGratuluję wyróżnienia :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Zdrowiej kochana i nie daj się tej paskudnej aurze. Gratuluję wyróżnienia, to taki strasznie miły akcent, gdy coś nam dokucza. Pozdrawiam ciepło. Ania
OdpowiedzUsuń