witam pszczółki :)
jestem, jestem... nie zniknęłam...i znowu słoneczniki... tym razem dedykowane mojej mamie...
wianek nieco mniejszy od poprzedniego...
a tu w kontekście... ;)
już pracuję szydełkiem nad... czymś znacznie większym :) tym razem czymś do założenia na się... ;)
pozdrawiam cieplutko :*
beautiful, I like sunflowers
OdpowiedzUsuńFajnie, że pokazałaś to w kontekście. Prezentują się niezwykle! Ja mam z tym problem, bo nie mam gdzie :(
OdpowiedzUsuńnie wierzę! moja nora ma niecałe 36 m w kwadracie... wszystko jest mini... ;D
Usuńjakie śliczne!!!!!!!!! Mnie się podobają i w kontekście i bez! ;-)
OdpowiedzUsuńFajowe!
OdpowiedzUsuńBuziaki :-*
Bardzo ładnie prezentują się te słoneczniki :)
OdpowiedzUsuńJej jakie piękne! Patrząc na miniaturkę nie spodziewałam się szydełkowej robótki:) a tu proszę, zostałam zaskoczona:)
OdpowiedzUsuńbo ja już teraz bez szydełka wianka sobie nie wyobrażam ;)
Usuńświetne prace - obie, ale ta wycinanka w oprawie wygląda świetnie:)
OdpowiedzUsuńa miałam rok temu zajawkę na wycinanki kurpiowskie... kilka oprawiłam :)
UsuńPiękny wianuszek, słoneczniki to śliczne kwiaty :)
OdpowiedzUsuńpieknie :)
OdpowiedzUsuńŚliczne wianuszki! Pięknie się razem prezentują :-)
OdpowiedzUsuńRewelacja :)
OdpowiedzUsuńTyle ciepła jest w tych słonecznikach... Piękne są :-)
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się Twoje prace <3
OdpowiedzUsuń"Martuch"
Martuch?! swym pięknym oczom nie wierzę... witaj, witaj :)
UsuńOd dawna tu zaglądam, tylko nieśmiała jestem w internetach, po prostu :-P
Usuń"Martuch"
Rewelacyjnie wyszły Ci te słoneczniki :) przepiękne :)
OdpowiedzUsuńa dziękuję, dziękuję... ćwiczenie czyni mistrza ;D
UsuńPrzepiękne słoneczniki, bardzo mi się podobają :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.