„(…) proces twórczy zawarty w tworzeniu działa uzdrawiająco, a podstawą tego procesu jest to, że większość ludzkich myśli i uczuć wyraża się bardziej w obrazach niż słowach. Dzięki temu ludzie zajmujący się tworzeniem lepiej radzą sobie ze stresem i urazami psychicznymi, nabywają zdolności poznawcze i doznają objawów radości, jaką daje obcowanie ze sztuką”.

W. Szulc, Historia Arteterapeutyki, „Edukacja i Dialog”, 8/2006

Translate

niedziela, 20 lipca 2014

BEZ TYTUŁU.., czyli po prostu kartka na ślub...

witajcie,
te upały mnie wykańczają... właściwie nie tylko upały, również burze, które deszczu nie dają, i zaprowadzanie ładu w rożnych sferach życia... w tej chwili mnie mdli... ale przecież taka drobnostka nie będzie nam przeszkadzać, prawda? zatem...

proszę państwa, oto romantyczny kwiatek vintage w roli głównej...


początkowo myślałam, żeby kartkę całą ukwiecić i ukoronkować.. ale co za dużo, to i * Rapek nie zje...
i oto jest... nawet nie przypuszczacie, jak długo nad nią siedziałam w fazie projektu, ile wersji było stworzone... to efekt końcowy....


 
ten "szary" to tak naprawdę jasnoniebieski... karteczka przesłania podpisy... ot, anonimowość w sieci ;)


tak nietypowo... życzenia po lewej stronie...



kartka ma być wysłana pocztą, więc musiało powstać pudełko dla ochrony... no, i - przyznacie - daje to pewną klasę... ;)





tęsknie za szydełkiem... ma w głowie nowy letni pomysł na wianek... a tu sezon kartek...



pozdrawiam ciepło... deszczu pożądając... ;) :*

ps
* Rapek w pełnej swej krasie...


17 komentarzy:

  1. Kartka jest przepiękna ...a te szwy mi się tak strasznie podobają ostatnio :) a papier przy szyciu się nie gniecie, łatwo się to robi?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. papier szyje się zdecydowanie łatwiej niż materiał :D nic się nie gniecie, nitka nie rwie...
      szwy dają takie wrażenie luzu mimo oficjalnej formy... tez je lubię :)

      Usuń
  2. Super udany projekt!!:) ..i zdaję sobie sprawę, ile czasu poświeciłaś na jej projekt no i zrobienie..ale efekt piękny!:) ..a ten Twój piesio prze uroczy:))) Chętnie bym go wyprzytulała:) i zobaczyła jak sie tuli mniejsze pieski - na codzień mam dwa trochę większych rozmiarów;)
    Serdecznie pozdrawiam!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mniejsze pieski?! Gizmo to mniejszy piesek, chociaż jak na pinczera nieco wyrósł... ale Rapuś to 23 kilo żywej wagi... i apetyt nie maleje...

      Usuń
  3. Czy sezon kartek oznacza ,,tak"? Bo jak tak, to bardzo się cieszę :)
    a.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no, patrz, jak mnie sprawdziła... ;D kiedy te chrzciny? bo sierpień i wrzesień zajęty dwoma pudełkami podziękowań ślubnych... ;) że o innych produkcjach drukowanego papieru nie wspomnę... :/

      Usuń
  4. Fajny ten Twój Rapek, a kartelucha jest cudna.
    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rapuś jest przytulasem, żarłokiem, łapaczem kleszczy i brudaskiem... to ślubne wiano małża... pokochani od razu... ;D

      Usuń
  5. Kartka jest piekna i jakze cudnie zapakowana ! Na prawde swietna robota. A piesio jest cudasny !

    OdpowiedzUsuń
  6. Delikatna i elegancka karteczka, wygląda wspaniale! Psiak rozkoszny :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jej jaka cudowna! Na prawdę świetnie wygląda ta różyczka i w ogóle wspaniała kartka:)


    Pozdrawiam
    kopytkowa,
    kopytkowa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki za wizytę, komentarz i adres Twojego bloga... oczywiście, ze posznupałam... ciekawe porady, rysunki i w ogóle... :)

      Usuń
  8. W wersji końcowej kartka prezentuje się przepięknie :-) Piesio jest uroczy :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękna pamiątka zaklęta w karteczce:) Śliczna!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słowo :)