dziś - dzięki Bogu - przypomniałam sobie, że za swoje szczęście odpowiadam ja sama i chociażbym nie wiem, jak chciała - nikt tego za mnie nie zrobi... odnalazłam szybko listę 100 poprawiaczy nastroju, które pomogą podnieść poziom oksytocyny... i tak zrobiłam sobie szmatoterapię - nic tak nie łagodzi obyczajów jak porządnie wytarta podłoga i umyty zlew na błysk...
następnie fototerapia... słońce zaświeciło, więc spokojnie mogłam zrobić fotki swoich nowych "uszytek" - jak niektóre z was sympatycznie to nazywają :)
na pierwszym planie dwie łosiowe poduchy... zaraz za nimi brązowa i dwie "drzewowe"... jestem z nich dumna, bo zamykają się na zamki (moje pierwsze wszyte na maszynie zamki) i są lekko usztywnione fizeliną ;) i to wszystko na nowej maszynie :) łosie namalowane własnymi ręcami...
pokrowiec na tapczan w ciągu pierwszej godziny swojej bytności został tak ubrudzony przez psy, że poszedł kąpać się w pralce... z resztą - same nudy - duża połać brązowego materiału :)
za całość inspiracji odpowiedzialny jest - zakupiony przedświątecznie - jeleń... małż martwi się, że moja podświadomość chyba coś chce mu powiedzieć... ;D nic z tych rzeczy, po prostu uwielbiam tą kiczowatość z rykowiska ;) no, bo jak jej nie uwielbiać?
co do poprawiania nastroju... po południu zrobiłam sobie dogoterapię - w lesie... większość trasy - po wczorajszych opadach śniegu - musieliśmy z psami pokonać kraulem... ;) przytargałam nieco mchu... czas pomyśleć o wiosennych wiankach... leży teraz ta zieleń, schnie, a ja podglądam, czy coś z niej nie wypełza...
wysyłam nieco ciepła :*
Iście terapeutyczny dzień. Czytając posta sama poczułam jak i u mnie wzrasta poziom oksytocyny ;)) Poduszki są (jak to mówi dzisiejsza młodzież) mega!
OdpowiedzUsuńŁosiowe poduchy są świetne, podziwiam talent malarski, a te "drzewiowe" ... fantastyczny motyw. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPoduszki z łosiami rewelacja, śliczne rysunki i fajne kolory.
OdpowiedzUsuńFantastyczne podusie :-) Świetny sposób, żeby poprawić sobie samopoczucie :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Super! Uwielbiam motyw jelonów :D
OdpowiedzUsuńpiękne :) zapraszam do siebie na candy www.mamaszyjezosi.blogspot.com
OdpowiedzUsuńbardzo ładne
OdpowiedzUsuńPoduszki urocze! Mąż ma poczucie humoru :-)
OdpowiedzUsuń