„(…) proces twórczy zawarty w tworzeniu działa uzdrawiająco, a podstawą tego procesu jest to, że większość ludzkich myśli i uczuć wyraża się bardziej w obrazach niż słowach. Dzięki temu ludzie zajmujący się tworzeniem lepiej radzą sobie ze stresem i urazami psychicznymi, nabywają zdolności poznawcze i doznają objawów radości, jaką daje obcowanie ze sztuką”.

W. Szulc, Historia Arteterapeutyki, „Edukacja i Dialog”, 8/2006

Translate

poniedziałek, 16 marca 2015

RATUJMY JEZYKI!.., czyli o must have ukradzionym z netu..

witajcie..
najpierw zobaczyłam na Pintereście zdjęcie broszki... "must hawve it" - pomyślałam i... tak zrobiłam... a wczoraj na fejsie wypatrzyłam fotkę ze słodziakowatym maleńkim jeżykiem i podpisem "Nie pal traw, mogę nie zdążyć uciec..."
a to moja wersja:


na zdjęciu nie widać, ale przednia część jeżyka jest lekkuchno wypchana...


a to w wersji ze sweterkiem... bo jakoś zimna póki co ta wiosna o poranku...


wysyłam więc trochę ciepła :*

10 komentarzy:

  1. Ale cudowny słodziaczek:) Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie też na widok jeżyka przyszło do głowy słowo "słodziaczek". Ach, te malutkie łapki i te zmrużone oczka... Śliczny jest!

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszyscy piszą, że słodziak i ja również właśnie to jako pierwsze pomyślałam :O. No po prostu przesłodki jest! I ma się go ochotę ochronić przed wszystkimi pożarami świata :(.

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczna broszka :-) Wcale się nie dziwię, że musiałaś ją mieć... :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudny jeżyk, również mam w planach zrobić takiego ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ohh, so sweet! ♥ Great job :-). Sunny greetings from your new follower Nata!

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj...jaki śliczny)
    Bajeczny)
    Pozdrawiam)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słowo :)