hello, żuczki moje kofane... oczywiście, pochodzenia królewskiego - ma się rozumieć... ;)
jakby coraz bliżej walentynki i cały ten serduszkowy szał... może i święto banalne i kiczowate, ale... jakoś tak milej, gdy małż przywlecze w ten dzień do domu kwiatka, co nie? chociaż mój to ostatnio zamiast roślin daje mi to cęgi, to sekator... ot, taki romantyk z niego...
próbuję swoich sił w szydełkowaniu przestrzennym... serduszka i w tym wydaniu też dla mnie jeszcze trudne...
pogrzebałam w internecie i znalazłam nowe pomysły na zamykanie świata w
kwadraty :) o, dziwo, zauważyłam, że szydełkowanie ich wydaje mi się coraz
łatwiejsze :) dziś prezentacja kwiatka do kwadratu... oczywiście, ze oszalałam na jego punkcie... ;)
tym razem nie zamknę ich w bieli... ale cierpliwości... materiały już zakupione :)
...mam cały magazynek włóczek do przerobienia, które aż się proszą...
...przede wszystkim o ładniejsze pojemniki... póki co, zauważyłam, ze najwygodniejsze są dla mnie płaskie prostokąty i takie też powstaną z papierowej wikliny... nawet nie pytajcie, kiedy... ;)
nie, nie zapomniałam o kwadratach skandynawskich... nitki pochowane, całosć zszyta szydełkiem tak, aby widoczny był szew... ot, taka ma fantazja... zastanawiałam się, jak przyszyć to do materiałowej drugiej strony, żeby powstała fajna poszewka na poduchy... i wymyśliłam, ze najprościej mi będzie dorobić drugą stronę również w kwadratach... :D
jako że wzrok coraz bardziej nie ten sokoli co kiedyś, a i plecki trochę bolą, to stworzyłam SOBIE wygodny kącik do robótek... ale same powiedzcie, czy ja się tam jeszcze zmieszczę...?
wysyłam nieco ciepła...
chociaż u nas dziś wiosna, śnieg topnieje w oczach... słońce, plus 11 stopni, ptaszki śpiewają... pozdrowienia od moich chłopaków...
Jezu, i ty to tak wszystko trzymasz na wierzchu! U mnie to by zaraz moje futrzaki rozniosły po całym mieszkaniu!
OdpowiedzUsuńPs. Cudne kwiatuszki!
no co Ty! tylko tak do zdjęcia... :D Rapek kradnie i ślini... Gizmo - rozrywa... żadnej magii... ;)
UsuńUff, a już wystraszyłam się, że to tylko moje takie diabłowate ;-)
UsuńPozdrawiam :-)
Ależ masz piekny kącik, wcale się nie dziwię, że jest w nim tłoczno :). Zapraszma serdecznie :)
OdpowiedzUsuńa, pewnie, że zajrzę... ;)
Usuńooo jakie serduszka śliczne, właśnie czekam na takie i coś wymyślę... kwadraty skandynawskie boskie! zanim usiądziesz, to wszyscy już siedzą? :D:D:D
OdpowiedzUsuńexaclly..! albo jak tylko wstanę po herbatkę czy cuś, już mnie podsiadają... ;)
UsuńJak widzę, wszędzie tak samo :-) Przygotowałaś SOBIE miejsce, a inni tylko testują, ale cóż ktoś musi. Zwierzyniec superancki, a pudełka z wikliny zawsze się przydadzą i zawsze jest ich za mało. Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki, zwłaszcza za plecki, żeby nie bolały, bo o efekt Twoich prac jestem spokojna :-)
OdpowiedzUsuńa dziękuję, dziękuję... przed ślubem to małż plecki masował, a nawet stópki... a potem jakoś mu się odechciało... eh, życie... ;)
UsuńPo pierwsze. Co ten pies robi w wózku? :) Po drugie dlaczego trzymacie w domu sarenkę? :)
OdpowiedzUsuńsarna przyczepiła się onegdaj do tyłka małża i odkleić się nie da... karmimy wiec marchewką, kapustą kiszoną i brokułami... ;P
Usuńi wcale nie mamy wózka! to mój ulubiony fotel, jak widać nie tylko mój.. ;)
Kwiatuchy super się prezentują:)A na tył zrób jeden duży kwadrat:)Będzie szybciej i inny dla odmiany:)
OdpowiedzUsuńmoże to i sposób... obrabiać kwadracik, aż będzie dość... teraz mam dylemat, czy jednym kolorem, czy wszystkimi użytymi w małych kwadracikach...
UsuńKącik robótkowy fajniutki-ja mam wszystkie wełenki w wiklinowej duuuużej skrzyni.Piękne kolorki zawitały u Ciebie,a psiule cudo:)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę... jak tylko wspominam coś o dużej skrzyni, ba! nawet o małej witrynce, małż się krzywi, ze i tak nie ma miejsca...
UsuńFajny klimacik:)kolorowo:)Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńa dziękuję, dziękuję... za dobre słowo i odwiedziny... zapraszamy... :) może psy sie nieco posuną - jeśli nie boisz się przyklejenia sierści... wszędzie... ;D
UsuńFajny magazynek, ja też swoje rozpoczęte wełny, lub motki czekające na przerobienie trzymam w prostokątnych pudłach - im mniejsze tym lepsze, może to nie najładniejszy sposób, ale za to praktyczny i bezpieczny, często wyjeżdżam :)
OdpowiedzUsuńKwadraty jak zwykle piękne! :)
Pozdrawiam serdecznie :)
eh... Islandia może i zimna, ale piękna, prawda? dzięki, ze wpadasz do mnie czasem ;*
UsuńNie jest aż tak zimno, jak można sobie to wyobrazić :). Ciepły prąd zatokowy, Golfsztrom ociepla Islandię, a do tego duża wilgotność powietrza sprawiają, że przy +15 w lecie wszyscy chodzą w koszulkach z krótkim rękawkiem, a tak w ramach ciekawostek napiszę, że Reykjavik jest najcieplejszą, zimową stolicą Europy :) Jedynym minusem pogodowym dla mnie są silne i częste wiatry oraz poziome deszcze :) A co do piękna, to bezwzględnie i bezapelacyjnie się zgadzam, zakochana jestem w niej po uszy!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie,
Ewa
Fajne kwiatki do połączenia i podusia urocza powstaje :) Kącik super choć pupile umiejętnie się do niego pchają ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
kwiatki weszły w zasłużoną fazę łączenia ;) dzięki za odwiedziny :)
Usuń