kolory jesieni to nie moje ulubione... a jednak, uwielbiam jesień z jej kolorami... :) chodzi o to, że uwielbiam je za oknem, na siebie bym nie włożyła... ;)
moje "za oknem" ma około 30 cm... nazywam to dumnie balkonem... ma być zabawnie, kolorowo, poprawiająco humor...
i dla mnie tak jest... przed "balkonem" wygrzewa się moja zwierzyna... mniej wiecej w tym samym miejscu wyczekuje na jedzenie...
szaleństwo na temat papierowej wikliny trwa nadal... jesiennie tym razem... to z dyniami zrobiłam dla koleżanki (jeszcze o tym nie wie), a taki sam zamówiła siostra... nie wiem, czy pomysł, żeby podwiesić to na drzwiach wejściowych, jest dobry... nawet, gdy spryskam to lakierem... w końcu to papier...
Świetny wianek. Bardzo mi się podobają takie zestawienia kolorów.
OdpowiedzUsuń