„(…) proces twórczy zawarty w tworzeniu działa uzdrawiająco, a podstawą tego procesu jest to, że większość ludzkich myśli i uczuć wyraża się bardziej w obrazach niż słowach. Dzięki temu ludzie zajmujący się tworzeniem lepiej radzą sobie ze stresem i urazami psychicznymi, nabywają zdolności poznawcze i doznają objawów radości, jaką daje obcowanie ze sztuką”.

W. Szulc, Historia Arteterapeutyki, „Edukacja i Dialog”, 8/2006

Translate

sobota, 26 października 2013

Jesień...

kolory jesieni to nie moje ulubione... a jednak, uwielbiam jesień z jej kolorami... :) chodzi o to, że uwielbiam je za oknem, na siebie bym nie włożyła... ;)

moje "za oknem" ma około 30 cm... nazywam to dumnie balkonem... ma być zabawnie, kolorowo, poprawiająco humor... 

i dla mnie tak jest... przed "balkonem" wygrzewa się moja zwierzyna... mniej wiecej w tym samym miejscu wyczekuje na jedzenie...  


szaleństwo na temat papierowej wikliny trwa nadal... jesiennie tym razem... to z dyniami zrobiłam dla koleżanki (jeszcze o tym nie wie), a taki sam zamówiła siostra... nie wiem, czy pomysł, żeby podwiesić to na drzwiach wejściowych, jest dobry... nawet, gdy spryskam to lakierem... w końcu to papier...





1 komentarz:

  1. Świetny wianek. Bardzo mi się podobają takie zestawienia kolorów.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słowo :)