„(…) proces twórczy zawarty w tworzeniu działa uzdrawiająco, a podstawą tego procesu jest to, że większość ludzkich myśli i uczuć wyraża się bardziej w obrazach niż słowach. Dzięki temu ludzie zajmujący się tworzeniem lepiej radzą sobie ze stresem i urazami psychicznymi, nabywają zdolności poznawcze i doznają objawów radości, jaką daje obcowanie ze sztuką”.

W. Szulc, Historia Arteterapeutyki, „Edukacja i Dialog”, 8/2006

Translate

czwartek, 7 lipca 2016

LALA, LALKA, LALUNIA.., czyli najwyzszy czas...

witajcie,
temat myszowatych na razie odkładam... nie żebym nie lubiła - po prostu trzeba wywiązać się z wiankowych zobowiązań... :) nie porzucam też zabawek :) sami zobaczcie...


zachwycona magic dolls, którymi same zachwycić możecie się tutaj, postanowiłam mieć własną... oczywiście, z doświadczenia wiem, że jeszcze nigdy nie udało mi się dokładnie odwzorować czegokolwiek, wiec zabrałam się do niej po swojemu...


znalazłam wzór w necie na inną lalę - ma ok. 27 cm... zrobiłam jej włosy, korzystając z netowych tutków, a także uszyłam sukienkę...
nie jest jednak "do zdejmowania" - mistrzynią w krawiectwie nie jestem, jak widać poniżej... ;) przytwierdziłam więc kieckę na stałe, tym bardziej, ze zapomniałam o majtach dla lali... ;D


z filcu uczyniłam kwiecie we włosy i podarowałam panience torebeczkę, a jakże...


torebeczka nie jest atrapą, można powkładać do niej skarby :)
jak wam się podoba, kochani?
wysyłam sporo ciepła :*



9 komentarzy:

  1. Świetna :) Bardzo mi się podoba :)Rewelacyjnie wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczna lala :-) Pięknie ją wydziergałaś :-)
    Kwiat we włosach jest śliczny - fantastycznie zdobi :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. REWELACJA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jest przecudna!!!!!!!!!! Ale majty jej dorób ...hahahhahah

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękna! Ma prawie wszystko:) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Słodziunia Niunia <3 sukieneczkę ma piękną :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słowo :)