„(…) proces twórczy zawarty w tworzeniu działa uzdrawiająco, a podstawą tego procesu jest to, że większość ludzkich myśli i uczuć wyraża się bardziej w obrazach niż słowach. Dzięki temu ludzie zajmujący się tworzeniem lepiej radzą sobie ze stresem i urazami psychicznymi, nabywają zdolności poznawcze i doznają objawów radości, jaką daje obcowanie ze sztuką”.

W. Szulc, Historia Arteterapeutyki, „Edukacja i Dialog”, 8/2006

Translate

sobota, 16 lipca 2016

LATO PELNE KWIECIA.., czyli o tym, ze lubie wianki...

witajcie :)
dawno nie było u mnie wianków... zapomniałam? obraziłam się? ależ nie! kocham robić wianki, do tej miłości zawsze powrócę... :) dowody? proszę bardzo...


pierwszy, polskich pól, miał być pierwotnie szydełkowy... ale dziewczyna koniecznie chciała brzozową bazę... nie widziałam tam estetycznego miejsca dla włóczek... dlatego powstały filcowe maki, rumianki i chabry... rafia ma przypominać zboża...


wiem, wiem... kolory nie moje... ale chyba nieźle wyszło?
kolejny to już gizrapkowa klasyka... bratkowy wianek na szydełku:


nie mylicie się, taki kiedyś już powstał... można podpatrzeć na górze strony... był jednak mniejszy, miał trochę inne kolory i więcej listowia z filcu... tu tylko włóczka... nieeee... zdecydowanie nie taki sam ;) takich samych to ja nawet nie umiem...


bratkowy wianek powstanie jeszcze jeden... takie zapotrzebowanie... w poprzednim sezonie królowały słoneczniki... a może w końcu czas na róże? już nikt nie lubi róż?

powiem wam, kochani, że ostatnio sporo szydełkuję... nie nadążam publikować... już mam trzy maskoty-niemal-gotowce, powstaje kolejne lala - tym razem znacznie mniejsza... sami widzicie, jak fajny jest urlop :)

wysyłam sporo ciepła :*

8 komentarzy:

  1. Nieźle? Super wyszło! Ja pierwszy raz widzę na oczy takie cuda jak szydełkowe wianki i jestem nimi zachwycona!! Ale roboty pewnie od groma :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Rewelacyjne wianki! Zachwycił mnie szczególnie ten pierwszy, z maczkami :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne maki! Cały wianek wygląda jak z żywych kwiatów. A co do róż, ja lubię ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oby dwa wianki fajne , ale ten robiony z filcu jest po prostu przecudnej urody :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne wianki :-) Obydwa bardzo mi się podobają, ale bratki podbiły moje serce...
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Pierwszy wianek bardzo ładny, ale drugi to mistrzostwo! Przepiękny :). I mi się bardzo podoba takie zestawienie kolorów, choć ostatnio mam manie na pastele :D

    OdpowiedzUsuń
  7. dziękuję, dziewczyny, za tak miłe słowa :) trochę obawiałam się tych kolorów połączonych z dość ciemnymi witkami brzozowymi... a jak widzę - wyszło nieźle.. ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudowne wianuszki, nie można przejść obok nich obojętnie :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słowo :)