witajcie,
zapewne wielu was znany jest stan zaczęcia kilku szydełkowych robótek i posiadania jeszcze kilkunastu w kolejce? ja tak właśnie mam... po czasie posuchy pomysłów, wybuchła wiosna w głowie... :)
zszywając pana żyrafa już powstawały kolejne kawałki:
dla dziewczynki na dzień dziecka... coś słodkiego... będzie więc my little pony lub jednorożec... zszyję - zobaczę... przemówi do mnie, kim jest :)
w międzyczasie szukam wzoru na idealne trampki i buciki, robiąc wianek dla nastolatki do sesji zdjęciowej (u mnie zdjęcia brak)...
a już powstaje zakładka do książki... na zamówienie, konkretnie taka...
a tu trzeba chodzić do jednej i drugiej pracy, coś tam do nich zrobić, pojechać na zajęcia kursowe, poprać, poprasować, czasem obiad dla małża (mam cudownego małża - pełnego zrozumienia i cierpliwości, kilku wad, które odbarczają go z bycia idealnym ;))... z kwietnia przeniosłam na maj zrobienie warsztatów na temat - uwaga! - "..., zadbaj o siebie!"... o radzeniu sobie ze stresem dla konkretnej grupy zawodowej... :D
wysyłam nieco ciepła... łapy dziś mi zmarzły... :*
Pięknie kolorowo u Ciebie :-) Podoba mi się :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Jestem bardzo ciekawa co powstanie z tych elementów :-) Zakładka zapowiada się ciekawie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Africany piękne, kolorowe!!! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJak ładnie i kolorowo :)
OdpowiedzUsuń