„(…) proces twórczy zawarty w tworzeniu działa uzdrawiająco, a podstawą tego procesu jest to, że większość ludzkich myśli i uczuć wyraża się bardziej w obrazach niż słowach. Dzięki temu ludzie zajmujący się tworzeniem lepiej radzą sobie ze stresem i urazami psychicznymi, nabywają zdolności poznawcze i doznają objawów radości, jaką daje obcowanie ze sztuką”.

W. Szulc, Historia Arteterapeutyki, „Edukacja i Dialog”, 8/2006

Translate

sobota, 19 marca 2016

NIE TYLKO SWIETA.., czyli o pracach w tle...

witajcie :)
nie samymi wiosenno-świątecznymi wiankami człowiek żyje... ;) a i tak w pośpiechu kiermaszowym nie zrobiłam fotek kilku pastelowo-perłowych... że się spodobały, to oprócz różu i niebieskiego, powstały takie z odrobiną żarówkowej zieleni, pudrowego lila i flanelowej szaro-różości... dowodów jednak nie mam... ;) ale na to, że szydełka nie rdzewieją, mam fotografie... ;)


wierzcie lub nie - to jest żyrafa... :) na specjalne kolorystyczne zamówienie... sama jestem ciekawa, jak wyjdzie - bo to mój debiut... podobnie jak niedługo powstanie pierwszy My Little Pony z african flowers... mam słabość do tej kwietnej zwierzyny... :)


podpatrzyłam tez kilka patentów na to, żeby nitki nie uciekały... w trakcie testów jest ten ze spinaczem... na razie się sprawdza... :)
wysyłam nieco ciepła... :*

3 komentarze:

  1. Też uwielbiam robić te elementy :)
    Żyrafy nie robiłam ,chętnie obejrzę w Twoim wydaniu .a kolory fajne ,mam takiego czerwieniastego hipcia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czekam z niecierpliwością ;) kolorystycznie super :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapowiada się coś pięknego! Zapraszam również do mnie. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słowo :)